niedziela, 4 lutego 2018

Gruzja i Armenia- przed ostatni dzień!

Fontanna przed hotelikiem
Dziś jestem w Batumi. Jejku jakie to piękne miejsce! Jest tu na prawdę bardzo ciekawa i inna przede wszystkim architektura. Jest to sporo ładnych miejsc gdzie nie rzadko coś się dzieje. Codziennie wieczorem jest pokaz fontann. Trwa on około 30-45 min.

 Jednym z ciekawych budynków jest ten po lewej. Przede wszystkim nie wiem czy jest, ale wiem że na pewno miała to być uczelnia. Ciekawa jestem w sumie dla kogo jest ten przeuroczy diabelski młyn po prawej stronie budynku :D
Była też tam restauracja (ale nie zrobiłam jej zdjęcia niestety) gdzie był na całej budowli wypisany alfabet gruziński. Bardzo ładnie to wyglądało, szczególnie wieczorem ponieważ są one podświetlane na różne rozmaite kolory.
Miasto zarówno dniem jak i nocą jest przepełnione ludźmi.  Powiem szczerze, że pomimo że jest tam na prawdę mnóstwo osób, to nie ma tu za dużo aut. Choć co dla mnie jest już w ogóle specyficzne- jest tu od groma taksówek! Dosłownie gdzie nie pójdziesz są taksówki, a Batumi nie jest wcale tak duże.Mimo to widziałam że mają one branie :P
Muszę przyznać, że w tym mieście jest na prawdę ogrom kasyn. Można tam grac i w różne gdy karciane, kościane i też automaty. Nawet w hotelu w którym spałam było kasyno!
Teraz pokaże Wam kilka zdjęć z Batumi i okolic.





mnóstwo drzew, mnóstwo sklepów, ale mało ludzi. Widać że tu chyba lubią spać do późna :D




tuż przed tym miejscem wieczorem są zawsze pokazy fontann

Niestety ale tutaj często też jest bardzo ponura pogoda. Na szczęście woda jest choć trochę ciepła



Widzieliśmy też zdobioną ceramikę która jest z I-III wieku

Tu ponoć jest grób św. Macieja. Apostoła wybranego zamiast Judasza


Dzisiejszy dzień był bardziej na podziwianie, relaks niż zwiedzanie, dlatego też mało dziś historii. Za to mogę powiedzieć, że byłam dziś w ogrodzie botanicznym w Batumi. Uwielbiam patrzeć na kwiaty, drzewa i podziwiać nature, także będzie też trochę zdjęć :)
Ogród jest tak duży że zwiedzaliśmy go chyba przez 3 godziny. Były podzielone tematycznie, np. ogród chiński, japoński itp. Niestety nie miałam tyle czasu by to wszystko spisać i pokazać Wam ze o ten kwiat jest z tego ogrodu i tak się nazywa, także musicie mi to wybaczyć :(





Ten kwiat mi się szczególnie podoba, bo wygląda jakby był z kosmosu







Tu kwiat z ogrodu japońskiego :)
Z pomiędzy drzew możecie zobaczyć Batumi. I ten okrągły budynek to właśnie ten o którym mówiłam, że znajduje się na nim alfabet gruziński  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz