Sidmool- pogrubiająca koreańska maseczka
Maseczkę tą, zakupiłam gdzieś 1,5 miesiąca temu, ze strony Azjatyckibazar.com za 128 zł. Ogółem za tą cenę dostajemy dwa opakowania tego 40-mililitrowego cuda, ale jedną oddałam mamie xD Choć jak przyjeżdżam do domu na weekend to też z niej korzystam :)
Maseczkę nakłada się wieczorem- choć polecam o 22- i zmywa się dopiero rano. Zalecana jest systematyczność w stosowaniu tego produktu. Ja używam go co 2 dni i już po tygodniu widać rezultaty ;)
Co to za maseczka? Co ona ma robić?
Maseczka zawiera czynnik wzrostu skóry- EGF, IGF, FGF. No ale..co mówią nam te nazwy? Co one robią? Już lecę z pomocą!EGF- inicjuje powstawanie kolagenu dzięki fibroblastom. Dzięki temu nasza skóra stanie się bardziej sprężysta i elastyczna
FGF- odgrywa ważną rolę w procesie proliferacji- czyli procesu umożliwiającego namnażanie komórek. Wiadomo, że im więcej tego będzie tym szybciej i tym więcej powstanie nowych komórek an naszej skórze. Daje nam to możliwość do szybszego gojenia się ran, blizn. Ostatecznie więc pogrubia to naszą cerę i ułatwia gojenie się ran
IGF- jest to kolejny czynnik wzrostowy wzmagający produkcje kolagenu
Maseczka całonocna Sidmool ma za zadanie w skrócie pogrubić nasza cerę, sprawić by stała się bardziej elastyczna i sprężysta.
Ale dlaczego nocna maseczka, a nie dzienna?
W nocy nasze komórki przechodzą proces odnowy. A uściślając- największa intensywność odnowy zaczyna się po 22, dlatego najlepiej o tej porze jest kłaść maseczkę, aby przyniosła jak największe rezultaty. Około 2 w nocy nasza skóra zaczyna swoją detoksykacje- sama oczyszcza się z toksyn, usuwając je, zaś około 3- nasza temperatura wzrasta, naczynia krwionośne rozszerzają się, przez co są bliżej naszej skóry (bliżej świata zewnętrznego)- ułatwia to wymianę gazową, przez co ostatecznie nasza skóra jest bardziej dotleniona. Czy to nie dobry czas by pomóc naszej ukochanej skórze? Maseczki całonocne są bardzo praktyczne same w sobie, a co dopiero mówimy o tych co pomagają nam odnawiać komórki i wzmagają produkcje kolagenu? Ta maseczka stosowana za dnia nie przyniosłaby takich efektów jak w nocy, z wyżej wymienionych przeze mnie powodów. My nie możemy zmienić procesów zbytnio, za to my możemy do tych procesów się dostosować. Także uważam że stosowanie tej maseczki o tej porze a nie innej przyniesie szybko widoczne rezultaty. :)Czy widać zmiany?
Od razu mówię- nie! Nie widać żadnych zmian- te zmiany się po prostu czuje!Moja skóra po regularnym stosowaniu (co drugi dzień) stała się bardziej elastyczna, sprężysta. Może sam efekt jak się o tym pisze nie jest jakiś zniewalający, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że jakość mojej cery poprawiła się niezmiernie. My zawsze patrzymy tylko na wygląd skóry...ale jak ona ma wyglądać DŁUGO dobrze, skoro jej jakość jest mizerna?
Możemy mieć ciało modelki, ale żywiąc się śmieciowym jedzeniem szybko podupadniemy na zdrowiu, możemy mieć piękne włosy, ale słabą strukturę- gwarantuje że te włosy nam prędzej wypadną. Tak samo jest w tym przypadku- może cera wyglądać pięknie, ale nie mieć stabilnych fundamentów- szybko pojawią wam się zmarszczki, a jakiekolwiek rany będą goić się tygodniami..
Dla kogo polecam?
Dla osób które widzą, że ich skóra jest mało sprężysta i elastyczna. Tak na marginesie..jak to sprawdzić?Kładziemy palec na paliczku, tak by "zatapiał" się w skórze. Pomalutku staramy się zdjąć palec po krótkim czasie i w momencie gdy czujemy, że nasza skóra sama odpycha nasz paluch- nasza skóra jest elastyczna. Gdy nie czujemy żadnego oporu ze strony skóry- mamy problem, nasza skóra nie jest w ogóle elastyczna! Warto sprawdzić wiec jakość naszej cery pod tym kątem.:)
Wracając- polecam to także osobą które nie tylko mają już pierwsze zmarszczki, ale i podejrzewają że zaraz mogą je mieć, ponieważ ich cera " nie jest tak dobra jak kiedyś".
W sumie..walczę też niestety z trądzikiem i zauważyłam, że rany po tym szybciej mi się goją. A jak mam wybierać nieprzyjemnie wyglądające zaczerwienienie przez 2 tygodnie, a przez niecały tydzień..No, same już wiecie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz